30 czerwca 2020

Trochę bulwersu i załamania rąk, czyli "Sam & Cat" sezon 1

Tytuł oryginalny: Sam & Cat
Rok produkcji: 2013
Gatunek: serial młodzieżowy
Odcinki: 35x23 min
Twórca: Dan Schneider

Z serialami mam o tyle problem, że muszą mieć to coś, żeby mnie przyciągnąć. Albo być tak głupie, żeby patrzeć do jakiej granicy mogą dotrzeć. W tym przypadli obserwowałam to drugie. Ale o Sam i Cat słyszałam już dawno temu, widziałam filmiki, podkłady głosowe na Tik Toku, gify, dlatego byłam ciekawa o co chodzi z tym serialem, czemu jest taki memiczny. No i się dowiedziałam.

No więc w skrócie, Sam szuka mieszkania, a Cat współlokatorki, ponieważ babcia Cat chce przeprowadzić się do domu spokojnej starości. Dziewczyny mieszkają razem i próbują normalnie funkcjonować.

Od samego początku wiedziałam, że to serial młodzieżowy, więc jest nastawiony na dziwne sytuacje, śmieszny, pełen głupiego dowcipu, ale czasami przesadzali. I to bardzo. Poziom głupoty i debilizmu sięgał zenitu z odcinka na odcinek. Jak jeszcze kilka początkowych było w miarę spoko, tak coraz dalej to było dążenie do istoty głupoty. Wiedziałam mniej więcej do czego dążyli twórcy. Radzenie sobie w domu dwóch nastolatek? OK. Próba wyjścia z problemów? Jestem za. Tworzenie debilnych i niebezpiecznych sytuacji, by było śmiesznie i wynajdywanie jeszcze gorszych rozwiązań? Nie. Po prostu nie. Da się przecież zrobić porządny serial, pełen śmiesznych sytuacji czy gagów, ale z głową. Chociażby Alexa i Katie! A tu dostałam przeciwieństwo tego, co powinno się wydarzyć.

Pośród całej tej bandy dzieciaków, którzy stanowią paczkę głównych bohaterów, mimo wszystko najbardziej polubiłam Sam. Jest uparta, stanowcza, szalona, sarkastyczna, agresywna... Sam rozumiesz do czego dążę. To typowa bad girl, która nie jest miałka. Czasami jej zachowanie było, według mnie przynajmniej, zbyt destruktywne, na które nikt normalny by się nie zdobył.
Cat za to jest idiotką. Dosłownie. Ja się zastanawiam nad jednym. Jak ona ogarnęła jak się oddycha? Patrząc na poziom jej zachowania i wypowiedzi ja się dziwię, że nie dostała orzeczenia o niepełnosprawności intelektualnej, albo zaświadczenia o autyzmu. Ta dziewczyna nie nadaje się do życia w społeczeństwie i samemu. Po prostu nie radzi sobie z niczym.
Babcia nie jest lepsza! Widząc jak jej wnuczka radzi sobie z życiem spierdziela do domu spokojnej starości, żeby sobie wygodnie żyć! Dla mnie to jest skrajnie nieodpowiedzialne, żeby tak się zachowywać. A producenci i scenarzyści jeszcze temu przyklaskują!
Cała reszta też nie jest lepsza. Chłopak, którego jedyną ważną wartością są pieniądze, wszystko dla nich zrobi, nawet sprzeda bliskich. No i dorosły facet, który jest po prostu debilem. Taki ułom, któremu zabrano połowę mózgu i kazano żyć na niskich ustawieniach. Jak można przestawić tak kogokolwiek? Jak? To już krzesło było mądrzejsze od niego!

Cały serial jest super toksyczny, głupi i bezsensowny. Co z tego, że jest śmieszny, skoro oglądają go młode osoby i jedyne co wynoszą z niego, to fakt, że życie idioty jest łatwiejsze, nawet najgłupszy pomysł się sprawdzi, babcię można spławić do domu spokojnej starości, a życie jakoś się ułoży, bo spotka się równie ułomnych ludzi, których będzie można oskubać z kasy. A i też fakt, że przestępstwa to nic wielkiego, przecież to takie zabawne! Nienawidzę tego serialu. Po prostu nienawidzę. Jak jeszcze dwa albo trzy pierwsze odcinki mogłabym obejrzeć kątem oka, tak im dalej, tym bardziej jestem za, by nikt tego nie oglądał. Nie i już. Zmarnowałam tylko czas, a mogłam przeczytać coś ciekawego.

0 komentarzy:

Prześlij komentarz