2 stycznia 2019

"A ja żem jej powiedziała..." Katarzyna Nosowska / 12 zdań

Tytuł: A ja żem jej powiedziała...
Autor: Katarzyna Nosowska
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 208
Gatunek: literatura współczesna
Rok wydania: 2018

O tej książce było głośno przez autorkę, a raczej jej sławę, dlatego też i ja skusiłam się, żeby przeczytać. Bardzo często słyszałam, że ta książka jest szczera, porusza trudne tematy, jest genialna, każdy musi ją przeczytać, więc dokładnie tego oczekiwałam. No cóż, oczekiwania oczekiwaniami, ale rzeczywistość była zupełnie inna, ponieważ dostałam coś, co książką trudno mi nazwać. Wyobraźcie sobie, że bierzecie swój ulubiony blog, drukujecie go, dajecie okładkę, jakieś rysunki i wydajecie książkę - bo właśnie tak dla mnie wygląda "A ja żem jej powiedziała...". Cała treść jest bardzo luźna, śmieszne przemyślenia, swobodne podejście, jakbym poszła do sąsiadki na plotki i słuchała jej narzekania. No właśnie, cała ta książka to spisane plotkowanie, tylko po co mi to? Dla mnie to jest bezsensowne, kolejna książka o niczym, jakby wygodniej nie było po prostu wejść na bloga i przeczytać wpis. Chociaż przyznam się, że czyta się to szybko, bardzo szybko. No i jest całkiem inteligentne i czasami trafia w punkt. Nie zmienia to jednak faktu, że to tak, jakbym poszła do ciotki na ciastko i herbatę, spisała jej marudzenie i wydała książkę z tych notatek, każdy temat na stronę. Jak lubię takie blogi, tak takie książki są zdecydowanie nie dla mnie, po prostu nie dla mnie. Z jednej strony polecam, bo humorystyczne i na rozluźnienie idealne, z drugiej strony forma ciocinego marudzenia i psioczenia nie powala mnie ani na pięty, ani na kolana.

1 stycznia 2019

Czwarte urodziny bloga

To już czwarte urodziny bloga... Zaraz, że co?! Czwarte?! Już? Jak ten czas szybko leci! Masakra! Ostatni rok był dla mnie bardzo intensywny, wiele się w moim życiu zmieniło. Najważniejsze dla mnie to zaręczyny. Tak, zaręczyłam się i mimo minięcia prawie całego roku nadal się ekscytuję :D Druga sprawa to praca. Znalazłam pracę, przez którą jestem 12 godzin poza domem, co przekłada się na mniejszą liczbę przeczytanych i zrecenzowanych książek. Jedynie dwie rzeczy, a tak zmieniły moje życie. Ale przejdę teraz do kwestii książek.

W zeszłym roku (chociaż prawdę mówiąc 2 lata temu, bo w grudniu w roku 2017 :D) zrobiłam listę książek to przeczytania w 2018 roku. O tutaj. No to czas na porównanie. Które książki przeczytałam?
Soman Chainani - Akademia dobra i zła - Akademia dobra i zła 1
Susan Ee - Angelfall. Penryn i Świat Po - Opowieść Penryn o końcu świata
Anne Bishop - Córka Krwawych - Czarne Kamienie 1
Anne Bishop - Dziedziczka Cieni - Czarne Kamienie 2
Anne Bishop - Królowa Ciemności - Czarne Kamienie 3
Anne Bishop - Pisane szkarłatem - INNI 1
Anna Carey - Eve
Jacek Piekara - Płomień i krzyż. Tom 1 - Cykl Inkwizytorski 1
Jacek Piekara - Ja, inkwizytor. Wieże do nieba - Cykl Inkwizytorski 2
Carrie Vaughn - Kitty i nocna godzina - Kitty Norville 1
Carrie Vaughn - Kitty i nocny Waszyngton - Kitty Norville 2
Jennifer Estep - Dotyk Gwen Frost - Akademia Mitu 1
Ilona Andrews - Magia Kąsa - Kate Daniels 1
Christine Feehan - Mroczny Książę - Mrok 1
Patricia Briggs - Zew księżyca - Mercedes Thompson 1
Patricia Briggs - Więzy krwi - Mercedes Thompson 2
P. C. Cast - Wybranka bogów cz. 1 - W kręgu mocy Partholonu 1
P. C. Cast - Wybranka bogów cz. 2 - W kręgu mocy Partholonu 2

18 książek na 100. Z jednej strony dobry wynik, ale z drugiej mógłby być lepszy. Teraz tylko zrecenzować to wszystko, co zalegam. Chciałabym, żeby doba trwała 40 godzin... Potrzeba mi dłuższej doby. A i nie zapomnijmy, że pod koniec roku zakupiłam abonament na Legimi, dzięki któremu przeczytałam 18 książek. No i książki z biblioteczki. Tak ogólnie licząc doszłam do wniosku, że wypełniłam zadanie Przeczytam 52 książki w 2018 roku. W 2019 roku mam zamiar zrobić to samo, przynajmniej jedna książka w tygodniu.
No niestety zdarzyło się kilka książek, które zaczęłam czytać i przestałam, bo po prostu były nudne, nie wciągnęły mnie, albo czekają na lepszy czas. Wolałabym je skończyć, może mi się uda niedługo, zobaczymy. Ich jest około 7, jeśli dobrze policzyłam.

No to teraz trochę bardziej telewizyjna część, bo filmy i seriale. Cóż, zaczęłam oglądać mniej filmów. Może dlatego, że tam fabuła jest upchnięta i zdecydowanie wolę serial, gdzie mogę do tej fabuły wpaść. No właśnie, co do seriali, to trochę ich się przewinęło. Tak samo jak anime! Nie chcę teraz mówić dokładnie jakie były najlepsze, ponieważ planuję post "Po 3 na stronę, czyli 3 najlepsze i najgorsze książki, filmy i seriale w 2018 roku". Będę miała nie lada zagwozdkę, bo mimo wszystko to dość trudny wybór. Zawsze.

Zeszły rok był dla mnie również pozytywnym zaskoczeniem jeśli chodzi o blogowanie, ponieważ w 2018 roku pierwszy raz dostałam książki do recenzji, za co jestem ogromnie wdzięczna. Wszystkie trzy recenzje były pozytywne dlatego, że książki były fantastyczne. Miałam szczęście, naprawdę! Recenzje znajdują się TU, TU i TU.

Czy mam listę książek do przeczytania na 2019? Poniekąd. Przeczytać do końca listę z 2018 roku, a potem zacząć czytać wreszcie biblioteczkę. Na Facebooku napisałam jakiś czas temu, że chciałabym wreszcie przeczytać książki, które mam. Zwłaszcza, że pod choinkę dostałam 3 pakiety Ricka Riordana od narzeczonego, więc muszę je wziąć. No ale to nie moja wina, że jak jeżdżę w soboty na targ, to ludzie mają książki od 1zł do 5zł za sztukę. Nowe, dobrej jakości, nawet niektóre nowości z ostatnich kilku lat. Nie potrafię przejść obok nich obojętnie. Ale zobaczymy jak to wyjdzie.

Trzymajcie kciuki, a ja trzymam za was, by tylko dobre książki się wam trafiały!


Agu