4 maja 2018

Kimi ni Todoke

Tytuł: Kimi ni Todoke
Tytuł oryginalny: Kimi ni Todoke
Gatunek: Romans, komedia, szkoła, shoujo
Kraj produkcji: Japonia
Rok produkcji: 2009
Ilość odcinków: Pierwsza seria: 25, druga seria: 12
Źródło: manga
Studio: Production I.G


Kreska

To było moje pierwsze anime z tak wyraźnym pokazaniem, że jest to typ shoujo manga. To znaczy, że jest dużo różnych "zmiękczeń" i dodatkowych kształtów takich jak bąbelki czy pięciokąty. Wszystko po to, by było bardziej "kawaii" (tłum. uroczy/urocze). Uważam, że rzeczywiście tak jest. Oprócz tych słodkich momentów, jest też sporo scen, kiedy główna bohaterka czegoś nie rozumie, zostaje przedstawiona w inny sposób, jak dla mnie to tylko potwierdza główny nurt tego typu mangi. O ile główna bohaterka jest pięknie narysowana, tak główny bohater przypomina Luffy'ego z OnePiece (manga i anime One Piece - może kiedyś napiszę o tym). Drugoplanowi bohaterzy również nie są bardzo piękni, ale dzięki temu nie przywiązujemy się do nich. Kolory bardzo odpowiadały aurze całej tej produkcji.
Kresce daje 8/10.

Znalezione obrazy dla zapytania Kimi ni Todoke

Fabuła

Fabuła opowiada o dziewczynie, która jest outsiderką. Zakochuje się w niej najbardziej popularny chłopak w szkole. Przez to, że fabuła jest dość rozciągnięta w czasie, znaczy żadne z nich nie podejmuje znaczących kroków w stosunku do drugiego, bardzo długo czekamy na moment, aż oboje powiedzą sobie: "Kocham Cię".
Oceniam fabułę na 8/10

Znalezione obrazy dla zapytania Kimi ni Todoke

Moja ocena

To anime, jak zwykle ten rodzaj, oglądam jednym tchem, to znaczy, że jak zacznę, to od razu muszę skończyć. Uwielbiam romanse, zwłaszcza animowane, gdyż fabuła skupia się tylko na połączeniu dwójki bohaterów. Od początku kibicowałam tej parze (nie zawsze to robię), czekałam, aż zaczną ze sobą rozmawiać, jak się przytulą, jak się pocałują, jak powiedzą sobie "suki desu" co oznacza "Kocham Cię". Autorzy powoli, ale to bardzo powoli, dodawali nam nowych wrażeń. Gama emocji, które pokazywało to anime, udzielała się również mi. Kiedy z zawstydzenia nie mogli ze sobą rozmawiać. Kiedy ona odkrywała nowe uczucia i starała się je nazwać. Bardzo nie chciałam, żeby to anime się skończyło.
Ogólna ocena anime 8/10.

2 komentarze:

  1. Mimo, że nie jestem fanką anime to te wygląda bardzo zachęcająco.

    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze nie jestem niestety fanką ale podziwiam Twoją pasję :)

    OdpowiedzUsuń