15 listopada 2019

Mamuśki w akcji, czyli "Dobre Dziewczyny" / "Good Girls" sezon 1

Nazwa: Dobre Dziewczyny
Tytuł oryginalny: Good Girls
Rok produkcji: 2018
Gatunek: Komediodramat, kryminalny
Odcinki: 10x45 min
Twórca: Jenna Bans
Kraj oryginalnej emisji: USA

Lista polecanych seriali na Netflixie jest zadziwiająca. Obok kompletnych gniotów potrafi wstawić coś naprawdę dobrego i tylko szczęście wie na co natrafimy. Tym razem dałam się ponieść. Szukałam czegoś lekkiego i koniecznie z lektorem, ponieważ miałam trochę prania do poskładania. No i tak zaczęłam oglądać "Dobre Dziewczyny". Pranie musiało poczekać, bo się wkręciłam już w pierwszym odcinku.

Kiedy pojawia się zbrodnia, zawsze jest jakaś przyczyna. Dlatego kiedy już na początku serialu trzy kobiety napadają na sklep to znak, że to większa akcja, a fabuła będzie skomplikowana. I nie pomyliłam się. Beth, Annie i Ruby to trzy mamy, które mają swoje problemy. Beth jest kurą domową, ma męża, który traci wszystkie oszczędności i zdradza pomimo posiadania z żoną czwórki dzieci. Annie to samotna matka, która walczy o opiekę nad córką z byłym mężem i jego nową, idealną żoną. Ruby to szczęśliwa żona policjanta i zatroskana matka, ponieważ jej córka poważnie choruje, a na leki nie starcza pieniędzy.Każda z nich ma powód, by złamać prawo. Jednak nikt nie przewiduje, że napad to dopiero początek ich problemów.

Cała fabuła skupia się pomiędzy tymi trzeba kobietami. Po napadzie okazuje się, że sklep był "po ochroną" gangu, który chce odzyskać skradzioną kasę. Co za tym idzie? Dziewczyny muszą znowu kombinować, ryzykować własne życie, a na dodatek nic nie mogą powiedzieć rodzinie, żeby nie narazić ich na niebezpieczeństwo. Wszystko było dokładnie zaplanowane, rozmieszczenie kamer, cały plan, nawet zaplanowały kwotę, jaka będzie w sejfie. Miały ukraść 30 tysięcy, czyli "drobne" jeśli chodzi o napady, a wyszło zdecydowanie więcej. Zaciekawione działalnością gangsterską i łatwą kasą postanawiają... Spróbować swoich sił w tym. Sprzymierzają się i to chyba ich największy błąd. Z jednej strony wszystko idzie fajnie, kobiety zarabiają, ale z drugiej... Jedno złe słowo i wszystko trafia szlag. A tu bardzo często coś idzie niezgodnie z planem. Każdy odcinek sprawia, że z lekkiej komedii, którym to było, przesuwamy się w stronę cięższych klimatów, wręcz kryminału. Najfajniejsze było to, że wszystko trzymało się kupy. Cokolwiek zrobiły kobiety niosło ze sobą konsekwencje. Nic nikomu nie uszło płazem, bo takie jest życie. Są jednak momenty, które przywodzą nas o dysonans poznawczy. Z jednej strony mamy postać, jej charakter, a z drugiej jej pewne zachowanie. I do tego mogłabym się przyczepić, gdyby nie to, że dokładnie przemyślałam jej powody. I szczerze? Z pozoru błąd logiczny tym błędem nie jest, a przynajmniej dla mnie. Konkretne przedstawienie postaci postawionych pod ścianą to jest to, czego tutaj nie brakuje.

Jeśli chodzi o bohaterów to jestem w nich zakochana. Widać, że był na nie pomysł. Niby trzy różne kobiety, ale jednak wszystkie matki, które rozumieją swoje problemy. Każda z nich ma wyrazisty charakter, który kształtuje się z odcinka na odcinek. Jest tak, że niektóre osoby są całkiem inne niż na początku sezonu i to mi się naprawdę podoba. Nic dziwnego, skoro spotkało je to, co spotkały. To musiało wpłynąć na ich życie, o czym nie zapomnieli twórcy serialu. Za to wielki plus. Zazwyczaj jak ogląda się programy typu "Waga" czy coś takiego i jest o jakimś zbrodniarzu, często są opinie o nim "to był taki dobry chłopiec". To samo można powiedzieć tu! O każdej kobiecie sąsiedzi powiedzieliby "to była dobra kobieta, niemożliwe, żeby to zrobiła".

Całość podchodzi trochę pod klasyczne zagrania. Z pozoru idealne rodzinki kryją w sobie coś mrocznego. Do tego odrobina komedii, no bo kobiety są w tym wszystkim nowe, więc jasne, że będą popełniać błędy i nie będą nieczułymi gangsterkami. Fajnej lekkości dodają też wątki obyczajowe, które nie zostały pominięte, ani potraktowane po macoszemu, a wręcz przeciwnie, dają napęd na całą akcję. Serial nie jest dla każdego, albo uderzy w gust, albo człowiek się przy nim wynudzi. Na szczęście, dla mnie do wyboru była tylko pierwsza opcja. Dwa dni i pochłonęłam całość. A widząc ostatni odcinek nie mogę się doczekać by się dowiedzieć, co będzie dalej! To jest zbyt popaprane!

0 komentarzy:

Prześlij komentarz